1. listopada - pamiętając o tych, którzy odeszli i o tych, którzy zostali.
Dziś 1.11., dzień, w którym pamięcią jesteśmy przy tych, którzy odeszli. Jest to zarazem dzień, który może być szczególnie trudny dla tych, którzy zostali i są pogrążeni w żałobie.
Kilka dni temu Dagmara Sobczak autorka bloga socjopatka.pl zapytała mnie, co może być najtrudniejsze, gdy dotyka nas śmierć bliskiej osoby. Odpowiedziałam:
Choć śmierć jest bardzo naturalną i tak naprawdę nieodzowną częścią życia, to jednak nikt z nas nie jest w stanie w pełni przygotować się na odejście bliskiej osoby. Nawet wówczas, gdy jest to odejście spodziewane, bo na przykład poprzedzone wieloma miesiącami choroby.
Myślę, że w obliczu kryzysu związanego z utratą wszystko może wydawać się trudne: pozwolenie sobie na pewne emocje, mówienie o tym, co się czuje, czy odnalezienie się na nowo w codziennym życiu bez tej kochanej osoby.
Ponadto, proces żałoby to także próba adaptacji do zmienionej nagle rzeczywistości, w czym bardzo potrzebne jest wsparcie osób z otoczenia, a z tym także bywa różnie. W moim poczuciu tematy dotyczące odchodzenia, straty i żałoby stanowią swego rodzaju społeczne tabu.
Dociera do nas medialny przekaz dotyczący zdrowia, młodości i efektywności. Reklamy przekonują, że zażywając odpowiednie suplementy, czy kupując określone gadżety będziemy żyć, a przede wszystkim działać długo i sprawnie. Sama śmierć również odsunęła się nieco od głównego nurtu życia. Coraz częściej nasi bliscy odchodzą nie w zaciszu swojego domu, ale w szpitalach, czy hospicjach. Wydaje mi się, że wszystko to sprawia, że coraz trudniej jest nam także o niej rozmawiać i oswajać perspektywę przemijalności. I nagle, gdy w naszym otoczeniu ktoś traci bliską osobę okazuje się, że nie bardzo wiemy co powiedzieć, jak się zachować, co zrobić by pomóc. Osoby zgłaszające się po wsparcie Fundacji często mówią o tym, jak bardzo czują się osamotnione ze swoim doświadczeniem. Niejednokrotnie mają poczucie, że ludzie dookoła zdają się ich unikać, że rzadko kto ma gotowość do rozmowy o zmarłym, czy o tym co przeżywa osoba, która go opłakuje.
Myślę, że dodatkowo dla osoby w żałobie pewną trudnością może być sięgnięcie po wsparcie. Czasami trudno jest uznać, że w danym momencie naprawdę potrzebujemy pomocy z zewnątrz, zwłaszcza, jeżeli do tej pory o wszystko staraliśmy się zadbać sami. Wiem, że dla niektórych z moich klientów, przełomowym doświadczeniem było powiedzenie komuś bliskiemu Potrzebuję Cię i Twojej pomocy. Dlatego tak ważne jest, by jeśli wykonają już taki ruch, to faktycznie mogli to wsparcie uzyskać.
Całą rozmowę możecie przeczytać tu: https://www.socjopatka.pl/jak-przezyc-zalobe/?fbclid=IwAR0LcCmibvi67pMlBVGWI7T757i5LZjO8Dbrl8VVz7ab_pzxiQ8XPH7CgbU
Wieczorem zapraszam Was natomiast do wysłuchania audycji radiowej z moim udziałem. O 22.00 w programie Wieczór RDC będziemy rozmawiać o procesie żałoby i o tym, jakie wsparcie jest potrzebne, w tym szczególnie trudnym czasie.