Wdzięczność i nostalgia
Listopad cały jest dla mnie o pożegnaniach i przemijaniu. I o wspomnieniach.
Tych, które grzeją serce tak, jak trzymany w dłoniach kubek z ciepłą herbatą.
I tych, które "jak śnieg czasem kłują w policzki".
Listopad obecny w każdym opadającym liściu, porannej mgle i w popołudniach, które tak szybko przechodzą w wieczory.
Brzmi jak szelest liści, chlupot kałuży i jak wyszeptane "Do widzenia" i "Śpij spokojnie".
Listopad to dla mnie wdzięczność i nostalgia. Mniejsze i większe tęsknoty. I trochę oczekiwania na to, co dalej.
"Wdzięczność robi sobie kubek kakao i idzie korytarzami Pamięci poszukać czegoś, na co chciałaby jeszcze raz popatrzeć."
Te piękne słowa (i cytat z pierwszego akapitu) pochodzą z książki Tiny Oziewicz "Co lubią uczucia".
To lektura ciepła jak wełniany koc.
A w listopadzie dobrze jest okryć się kocem.
Comments